Forum Hufca ZHP Lidzbark

ijka

Chociaż ferie zimowe jeszcze przed harcerzami z woj. warmińsko-mazurskiego, "Szperacze" w większości mają je już za sobą. Spędziliśmy cztery dni w harcówce. Bawiliśmy się, drużynowy przeprowadził test, uczyliśmy się. A jak Wy to pamiętacie?

MGosia

Mi BARDZO się podobało (jak już napisałam w księdze gości) chociaż byłam tak krótko. Najbardziej wieczornica i tyle miłości w powietrzu. A razem z Mają też rozwiązywałyśmy test i jak na harcerzy z bardzo krótkim stażem to myślę, że nawet nieźle nam poszło (razem, bo każda osobno pewnie gorzej by napisała Razz

) Żałuję, że nie przyjechałyśmy wcześniej i nie poszłyśmy z wszystkimi do Jelenia:), zresztą, nie wiem co gorsze, stać pod daszkiem i czekać, czy iść, dobrze się bawić i moknąć...

Mihal

Bo trzeba było napisać, około której się Was spodziewać! Chciałem zaczekać, ale jedyna wiadomość to było jak pozycja startującego ptaszka... <lol> . A w ogóle pogada była fantastyczna! Można było sporo zrobić w harcówce, bo nie ciągnęło na dwór Wink

. Tylko niektórzy zapomnieli, że drużynowy ma coś ze zdrowiem, chciaż za bardzo tego nie widać... Ale było fajowo!

MGosia

Mogłybyśmy być godzinę wcześniej ale się nie dogadałyśmy do końca. "Ale i tak było sympatycznie" jak to Maja powiedziała. Poza tym stać pod daszkiem i rozmawiać nie jest tak źle i bardzo szybko nam te ponad 30min minęło.

Mihal

Zapewne nic tak nie sprzyja twórczej dyskusji, jak intymna rozmowa między przyjaciółkami na 1 metrze kwadratowym, gdy deszcz po dachówkach szumi... A przy okazji uczy młodych ludzi na przyszłość większego zdecydowania w określaniu terminów.. Smile

MGosia

Uczy, uczy... Ale gdybyśmy się okresliły kiedy przyjedziemy i się spóźniły to też nie byłoby nic dobrego. Ale to chyba jest temat o zimowisku... Ja nie oglądałam filmu i nie wiem dlaczego nie wolna przechodzic przez Edwarda ani kto kto jest ten Edward!!

ijka

Edward to żywopłot Smile

nie wolno przez niego przechodzić, bo za nim czyhają niebezpieczeństwa Wink

Film radzę obejrzeć!

gosiolek

Jeszcze nie zdążyłam Sad

Ale chyba się poprawię Smile

Kasia

dobra gdyz powoli odbiegamy od tematu...
ja juz pisalam swoje sprawozdanie (no z tym filmem tak wyszlo!samo...)to zimowisko bylo dla mnie najwazniejsze.wiem ze trzeba sie poprawic i zaczac dzialac tak jak tego inni oczekuja i jak tylko zdolamy osiagnac dzielic sie tym z innym bo to w koncu przyjaciele.ta wieczornica i te pogaduchy to jest cos..czego mi w tedy brakowalo..takiej atmosfery domowej...moze nawet bardziej domowej niz domowej..gdzie nie musialam sie kryc ze swoimi uczuciami.wiem ze trzeba wziac sie w garsc i bardzo POZYTYWNIE(nie moglam znalezc synonimu sylwio... Sad

) nastawic sie na rozne przeciwnosci, ktore czesto sami sobie budujemy.

zimowisko bylo suuuuuuuuuupeeeeeeeer:D Very Happy

ania · Gość

Ja niestety miałam szkołę, ale na Jeleń zdążyłam Very Happy

testu nie pisałam, ale może to i lepiej Smile

pierwszy raz byłam na TAKIEJ wieczornicy, chyba nigdy jej nie zapomnę, choć dopiero odkrywam czym jest harcerstwo, to takie chwile tylko mnie utwierdzają w przekonaniu, że warto być tym jak to Kuba powiedział zacnym gronie i nie tylko się z nim cieszyć, ale także płakać. Smile

Natalka

Z naszego zimowiska najbardziej zapamiętam ostatnią wieczornicę... Zdołałam tylko powiedzieć "Drużyna jest dla mnie bardzo ważna..." i na tym się skończyło (wiadomo dlaczego Smile

), ale dało mi ono wiele do myślenia i myślę, że jeszcze bardziej nas zespoliło Smile

ania · Gość

Oj napewno, nie myślałam, że świeczkowisko da mi tak wiele do myślenia
i wspominania...A jest o czym wspominać...

ijka · Wysłany: Pią 23:50, 09 Mar 2007 Temat postu:

No, mi się to świeczkowisko podobało... Chociaż szczerze mówiąc nie lubię płakać, bo to mi się źle kojarzy, jakoś tak... I dlatego (tu następuje samousprawiedliwianie się) wyskoczyłam z tą rolką papieru, za chwilkę ja też bym ryczała jak bober...

Natalka · Wysłany: Sob 0:21, 10 Mar 2007 Temat postu:

Czasem lepiej żeby łzy popłynęły z oczu, czasem warto łączyć się w płaczu Smile

Wiemy (tzn. ja chyba wiem, o innych nie mówię Razz

) ile znaczy dla Ciebie drużyna, prawdopodobnie tyle, co dla mnie (albo i więcej) tyle że ja nie mogłam nic powiedzieć Smile

Nie płacz Sylwiu, bo tu miejsca brak.... Very Happy

ijka · Wysłany: Sob 11:23, 10 Mar 2007 Temat postu:

No właśnie nie płaczę, a jak płaczę to raczej gdzieś się stara usunąć, ale nie zawsze się udaje, a drużynka, to drużynka!